Co się działo na psychoterapii w Gdańsku

Romans psychoterapeuty z pacjentką po ogromnej traumie zgwałcenia w dzieciństwie? – pytam. – Ludzie poznają się w rozmaitych okolicznościach – odpowiada.

 

W ramionach Elizy zmarła matka.

Kamilę w wieku ośmiu lat zgwałcił ksiądz.

Krystian przechodził kryzys w związku. Wiktoria przestała spać. Emil potrzebował konsultacji.

Wszyscy zapisali się na psychoterapię do gabinetu Jakuba Wetta w Gdańsku. Kamila w SMS-ie pod koniec terapii: „Nie różnisz się teraz dla mnie niczym od tego gwałciciela”.

ELIZA

Lipiec 2022 roku, Eliza ma 20 lat. Właśnie przeniosła się do Gdańska, a raczej, jak potem opowie, uciekła tam z drugiego końca Polski. Ojca ciągle nie ma w domu. Matka jakieś dziesięć lat temu wpadła w hazard. – Podobno szli z tatą ulicą, zobaczyli w knajpie automaty do grania – opowiada Eliza. – Weszli, dla zabawy wrzucili 20 zł, wygrali stówę. I się zaczęło. Granie i branie pożyczek. Ile jest długów, wyszło po śmierci mamy.

Miesiąc po przeprowadzce Elizy jej matka przejeżdża przez Gdańsk. Spotykają się w przydworcowej restauracji. Eliza cierpi na depresję, do tego katuje się myślami, że jest otyła. Zamawia tylko wodę, matka bierze hamburgera. A między kęsami prosi córkę, by wzięła na siebie pożyczkę. Potrzebuję na opłaty, córko, pomóż. Ale Eliza pomagać już nie chce. Nie ma dnia, żeby nie myślała o skutkach matczynego grania.

Wychodzą z restauracji, wykonują dwa, może trzy kroki, kiedy kobieta łapie się za brzuch. Wymiotuje. Pewnie zatrucie, mówi, zaraz przejdzie. Eliza odprowadza matkę na peron i biegnie po pozostawioną pod drzwiami restauracji walizkę.

Gdy wraca, matka osuwa się na ławce. Chwyta ją za ramiona, próbuje prosto posadzić, ale mięśnie jakby były pozbawione siły. Kładzie głowę matki na swoich kolanach, sięga do kieszeni po telefon.

W chwili, kiedy ratownicy wbiegają na peron, matka Elizy jest już nieprzytomna. Lekarz pogotowia powie później, że to najpewniej był zawał.

SPECJALISTA, JAKICH MAŁO

Minie miesiąc, nim Eliza poprosi o pomoc. Mało śpi, prawie nie je. Znów się okalecza. Zaczęła jeszcze w szkole. Psychoterapeutę znajduje na portalu ZnanyLekarz.pl. W psychoterapii jest przez pół roku. Ale poprawa jest chwilowa. Psychiatra doradza Elizie powrót do terapii. Jest koniec listopada 2022 roku. Idzie do psychoterapeuty Jakuba Wetta. I jego znajduje na Znanym Lekarzu. Wett pisze tam, że z wykształcenia jest psychologiem oraz psychotraumatologiem. Ukończył szkolenie w nurcie Terapii Skoncentrowanej na Rozwiązaniach, pracuje w podejściu psychoterapii egzystencjalnej. Do tego spora lista miejsc, w których pracował (areszt śledczy, urząd wojewódzki). W cenniku konsultacje psychologiczne oraz psychoterapia (indywidualna i traumy). Ma wtedy 42 pozytywne opinie i jedną negatywną. Pozytywne:

„Polecam w 100% Pana Jakuba, który jest specjalistą jakich mało. Wiedza i doświadczenie połączone z rzadko spotykanym zaangażowaniem i empatią”.

„Od pierwszego spotkania czułam się bardzo swobodnie, komfortowo i bezpiecznie”.

„Zachęcam zarówno osoby rozważające pójście na pierwszą wizytę do specjalisty, jak i te, które są po niezadowalających terapiach”.

„Pan Jakub to bardzo zaangażowany, dociekliwy i uważny psychoterapeuta”.

Ta jedna negatywna: „Uważam, że moje problemy zostały zbagatelizowane. Nie wyszłam ze spotkania z żadną radą, jedynie z informacją, jak w podobnej sytuacji poradził sobie psycholog wraz z przytoczeniem szczegółów z jego życia prywatnego”.

LEKARZ DUSZ

Pierwszą wzmiankę znajduję na stronie szkoły podstawowej w kaszubskich Szopach (Pomorskie). To plan rekolekcji z marca 2012 roku. Prowadzenie: kleryk Jakub Wett. Kolejna, z 2015 roku, to kronika wydziału teologicznego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. 25-letni Wett obronił tam tytuł magistra. Mnie powie, że skończył filozofię.

W trakcie obrony klerykiem już nie jest. Odszedł rok wcześniej, niedługo po święceniach pierwszego stopnia. Odbyły się w czerwcu 2013 roku w pelplińskiej katedrze i przyciągnęły tłumy rodzin. Wiem to, bo diecezja uwieczniła ten moment na nagraniu i wrzuciła do sieci.

Wett odchodzi z seminarium i wiąże się z kobietą.

– Nie chcę rozmawiać o Jakubie – mówi mi jego ówczesna partnerka. – Ostatnie lata to koncentracja na tym, by o nim zapomnieć. Boję się tego człowieka.

W 2017 roku Jakub Wett studiuje psychologię na Uniwersytecie SWPS (szybka ścieżka dla magistrów) i pracuje w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim. Najpierw był salowym, później asystentem i szefem grupy wolontariackiej Sztuka Pomagania. Organizują koncerty, przedstawienia, projekcje filmowe. W 2017 i 2018 roku jest za to nominowany do nagrody Polskiego Radia Nieprzeciętni. Ze strony radia: „Jakub to wyjątkowa osoba, dla której nie liczy się sukces zawodowy czy kariera, ale dobro ludzi, którym pomaga”.

On sam mówi o sobie: lekarz dusz. Opowiada też dziennikarzom, że „jego prawdziwą pasją jest praca z pacjentami, którzy przez chorobę weszli na drogę konfliktu z prawem”.

KTOŚ ZAUFANY

Na pierwszą wizytę Eliza umawia się 24 listopada 2022 roku. Gabinet mieści się wtedy w wynajmowanym mieszkaniu, wkrótce Wett dwukrotnie zmieni lokalizację. Eliza opowiada o okaleczaniu, braku chęci do życia. I że poprzedni psychoterapeuta próbował nauczyć ją koncentrować się na swoich potrzebach, a nie innych osób, ale ona nie potrafi. Wyrzuca sobie nawet kupno niezbędnej pary butów.

– Jakub zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie – Eliza nie mieszka już w Gdańsku, spotykamy się w jej rodzinnej miejscowości. – Wydawał się mocno zainteresowany, powiedział, że jego mama też niedawno zmarła. Utożsamiamy się ze sobą, rozumie, co czuję.

Po wizycie Eliza dostaje SMS-a z listą kilkudziesięciu emocji. Każdego dnia ma wybierać trzy, które jej towarzyszą. I pisać do Jakuba, gdy jest jej źle. On też będzie pisał, ale tego Eliza jeszcze nie wie.

– Na początku dzwonił – relacjonuje. – Pytał, jak się czuję, co w pracy, czy chcę pogadać. Potem po rozmowach zaczął wysyłać SMS-y z prośbami.

Po raz pierwszy Wett odzywa się w Nowy Rok: „Hej, możesz mi pomóc?”. Eliza późno odczytuje wiadomość, więc Jakub tylko uspokaja: „Już wszystko OK, do jutra:)”. Jutro: „Wystawisz mi opinię na Znanym Lekarzu?”. Następnego dnia: „Jednak mam do Ciebie jedną prośbę. Masz chwilę?”.

Jakub Wett: „Istnieją firmy, strony internetowe, które są gabinetami lekarskimi. Tzw. receptomaty. Oszczędzam wtedy na wizytach. Używam leku Egzysta, 150 mg, 56 tabletek. Koszt to 60 zł. Wypełniasz kwestionariusz i przychodzi kod recepty. Czy możesz wziąć na siebie taką receptę? Ja, niestety, nie mogę, bo brałem ostatnio, a za często nie można, dlatego czasem proszę kogoś zaufanego. Pomożesz?”.

*****
Czytaj więcej na Wyborcza.pl

Reportaż ukazał się 17 lutego 2025 r. w „Dużym Formacie”.
Rys. Joanna Rusinek.

DRUGI REPORTAŻ: „Po kokainie był seks”. Czy Jakub Wett ma dyplom psychologa? Nowe fakty po reportażu o pseudoterapii w Gdańsku
FINAŁ SPRAWY: „Fałszywy terapeuta proponował seks i kokainę. Teraz zajmie się nim prokuratura”